Prolog
Prolog
Obudziłam się o 8 rano
, promienie słońca przedarły się do mojego pokoju. Moja siostra Magda jeszcze spała..
Postanowiłam zrobić śniadanie i skreśliłam kolejny dzień w kalendarzu .Z
dnia na dzień było bliżej do matury, a ja miałam w głowie jaką uczelnie wybrać. Do szkoły miałam na 10:40 więc obudziłam
Magdę, zjadłyśmy wcześniej zrobione przeze mnie śniadanie, poszłam pod prysznic ubrałam się i wyszłam na
autobus. Nie wiem czemu , ale zdecydowanie bardziej do szkoły wolałam jeździć komunikacją miejską niż autem. Miałam radość z tego , że mogę przebywać z ludźmi. Moja mama była pielęgniarką i bardzo
ciężko pracowała w pobliskim szpitalu. Urodziła mnie 18 lat temu. Tata pracował za granicą
dokładnie w Niemczech sytuacja Go do tego zmusiła bo w Grudziądzu w
miejscowości w której mieszkamy jest bardzo
duże bezrobocie. Magda ma 21 lat studiowała biologię w Toruniu ,ale coś jej
odbiło i zrezygnowała ze studiów , teraz
całe dnie przesiadywała w domu, spotykała się ze swoimi znajomymi i ze
swoim chłopakiem Tomkiem. Ja też mam chłopaka, z Danielem jesteśmy ze sobą od 2
lat. Jest on blondynem o błękitnych oczach, które za każdym razem gdy na mnie
patrzą doprowadzają do tego ,że czuję motyle w brzuchu a kolana uginają się
pode mną. Jestem szczęśliwa i bardzo kocham Daniela. Chociaż czasem mam
wrażenie, że te wszystkie wspaniałe dni z Nim ,kiedyś pękną jak bańki mydlane.
Gdy dojechałam do szkoły uświadomiłam sobie,
że jest to ostatni miesiąc w czasie którego będę widywała moich znajomych
codziennie. Razem z moją przyjaciółką
Izką zaczęłyśmy rozmyślać:
-Myślałaś już na jaką uczelnie się wybierasz? –zapytała mnie
przyjaciółka
-Chciałabym się usamodzielnić , trochę odsapnąć od mamy i
myślałam, żeby studiować gdzieś dalej, głównie myślałam o Krakowie lub o
Rzeszowie.
-O cholera Olka oszalałaś?
Przecież to drugi koniec Polski – Iza złapała się za głowę.
-No właśnie o to też chodzi, jesteśmy dorosłe czas wziąć się
w garść i trzeba przestać siedzieć rodzicom na głowie – skrzywiłam się.
-Może coś w tym jest, wiesz przecież że bardzo chciałam
studiować z Tobą w tym samym mieście, ale Kraków , Rzeszów..hmm pomyślę- westchnęła.
Iza była jedynaczką i
należała do jedynaków bardzo rozpieszczonych, ciężko będzie jej wyprowadzić się
nawet do miasta oddalonego o 50km od Grudziądza. Oprócz tego , że czasem
denerwowało mnie jej zachowanie, to nigdy nie potrafiłam się na nią długo
gniewać. Dogadywałyśmy się bez słów, a
do tego łączyło nas coś wspaniałego : siatkówka♥ Obie byłyśmy zapalonymi
kibickami polskich siatkarzy, obiecałyśmy sobie, że po maturze, w czerwcu
pojedziemy na ligę światową.. teraz tylko czekamy na bilety..
Naszą pogawędkę
przerwał dźwięk dzwonka na lekcje, no cóż trzeba było się teraz skupić bo
przyszedł czas na biologię z najgorszą kosą w całej szkole…
_____________________________________________________
No to zaczynamy , mam nadzieję, że będziecie czytać. Proszę pisać w komentarzach jak Wam się podoba i czy to ma jakiś sens :)
Świetny prolog ;D Będę czytać ;p
OdpowiedzUsuńMam tylko jedno zastrzeżenie ;) Dialogi powinnac rozpoczynac od myślników ;) Oprócz tego bardzo podoba mi się prolog. Są opisy, przedstawienie postaci więc dla mnie jest świetnie! ;) Zapraszam do siebie: http://aloone321.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńWstęp zapowiada się dobrze ;>
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że w grę wejdą studia w Rzeszowie... i bardzo mnie to cieszy. Czyżby przygody z Resoviakami ;D?
Nie pogardzę! :)
Podziwiam Olkę, że jest taka... prospołeczna ;D ja np nienawidzę ludzi i na jej miejscu zrobiłabym wszystko, żeby jeździć samochodem haha ;) taka mała dygresja...
No nic, czekam na pojawienie się siatkarzy, dlatego będę wdzięczna, jeśli zechcesz informować mnie o nowych notkach :)
Pozdrawiam,
naranja-vb.blogspot.com
historia może być ciekawa wiec na pewno bede czytać :) a sens ma na pewno ;)
OdpowiedzUsuńinteresujące ;>
OdpowiedzUsuńchoć są już pewne podpowiedzi co do fabuły, jak np Rzeszów, zapewne tam się wybiorą, bo tam jest dostęp do siatkarzy, że tak powiem :P a no i że obawia się, że dobre dni jej związku się skończą to też pewnego rodzaju zapowiedź.
mimo wszystko zafascynowałaś mnie i będę czytać ;D
pozdrawiam i zapraszam do mnie (nie piszę typowo siatkarskiego opowiadania) :
find-a-shelter.blogspot.com
mam nadzieje że wybierze rzeszów:-) byłabym wdzięczna gdybyś powiadamiała mnie o nowych na carmencerrodreams.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFAJNIE SIĘ ZACZYNA INFORMUJ MNIE JĘŚLI POJAWI SIĘ COŚ NOWEGO
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE NA
http://wlochy-to-moj-nowy-dom.blogspot.com/
POZDRAWIAM
WINIAROWA:)
Super! Ciekawie się zaczyna. Mam przeczucie, że wybierze Rzeszów. W wolnej chwili zapraszam też do siebie:
OdpowiedzUsuńhttp://przeciezwieszgdziejestsiatkowka.blogspot.com/
http://nawiedzona-deskorolka.blogspot.com/
Pozdrawiam, no_princess :D