Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 9 kwietnia 2013

Rozdział 6.


Tej nocy długo nie mogłam zasnąć, myślałam o poprzednim  wieczorze. Zbyszek w rzeczywistości był bardzo miły, romantyczny, szczery  i kontrowersyjny .  Często szybkim ruchem odgarniał włosy z mojej twarzy, które rozwiewał wiatr. Jego uśmiech był cudowny. Powiedział mi , że zaintrygowałam Go już wtedy  gdy  zobaczył mnie całą czerwoną i  zażenowaną sytuacją po meczu Ligi światowej, mówił  że utkwiłam mu w pamięci. Był bardzo miły i czarujący obsypywał mnie komplementami .  Ja sama byłam chyba w Nim zauroczona, przecież był moim idolem. Większość dziewczyn chciałaby być na moim miejscu. Przy Nim zapomniałam o tej całej sytuacji z Danielem. Zibi przepraszał mnie jeszcze wielokrotnie , doszliśmy do wniosku , że powinnam pogadać również z Danielem. Zbyszek mimo oczarowania moją osobą stwierdził ,że postara się pogadać z Asią i dowiedzieć się na czym stoją. Wiedział , że ja bardzo kocham Daniela, bo mówiłam mu to wielokrotnie, był troszkę zazdrosny, ale swojego związku z gwiazdeczką nie chciał zakończyć. W gruncie rzeczy było to trochę dziwne.  Mówił , że nie chcę przekreślać tylu chwil z Nią, chociaż nie ukrywał też,  że coś się sypie.  To całe myślenie, zeszło mi tak opornie, że zasnęłam dopiero o 3 nad ranem ,ale byłam całkowicie spokojna, wiedziałam, że będę miała wspaniałe wspomnienia do końca życia, bo poznałam siatkarzy i  spędziłam wieczór na sopockim molo z Zibim Bartmanem . Rano obudziła mnie Magda waląc do drzwi..
- Jezu siostra już myślałam, że Cię nie dobudzę. Walę tu już dobre 3 minuty- wparowała Magda gdy tylko wywlekłam się z łóżka i  otworzyłam jej drzwi.
- Cześć, co Ty spać nie możesz?  - powiedziałam zaspana, a  moje włosy przypominały  ogromną szopę.
- Dziewczyno jest 9. Zrób nam jakieś śniadanie, bo tylko  Ty tu sobie radzisz w kuchni – zbulwersowała się Magda.
-Spokojnie, najpierw muszę pogadać z Danielem, możesz mu powiedzieć , że ma przyjść do mnie tak za 15 minut? –  poprosiłam siostrę.
- Jasne, że powiem . ale nie wiem czy będzie w stanie przyjść , bo trochę wczoraj z Tomkiem zaszaleli. – próbowała zrelacjonować mi wczorajszy wieczór chłopaków siostra.
- Zapytaj , może przyjdzie. – nalegałam.
- No dobra, dobra . To ja lecę.   – powiedziała  i wyszła z pokoju Izy w którym ciągle przebywałam.
Dziwiłam się strasznie, że Magda o nic nie wypytywała, gdzie wczoraj byłam co robiłam  i że nie zdawała mi relacji z wczorajszej kolacji z Izą i Grześkiem. W sumie dzień się dopiero zaczął,  i jeszcze będę słuchała sto razy jak to było wczoraj . Zerknęłam przez okno , pogoda nie była  za ciekawa co bardzo mnie martwiło. Siatkarze właśnie wychodzili , ze swojego pensjonatu  i śmiem twierdzić, że jechali na trening.  Igła zerknął w stronę mojego pokoju i mi pokiwał. Było mi trochę wstyd , bo miałam każdy włos w inną stronę, ale odkiwałam mu. Zbyszek  też spojrzał.  Cieszyłam się , że znowu Go widzę. Pokazał mi palcem na swój telefon. Wiedziałam o co mu chodzi. Domyśliłam się , że będzie  się ze mną kontaktował.  Kiwnęłam mu znacząco głową.  Następnie ubrałam legginsy ¾  , niebieską bokserkę , czarny sweterek i balerinki . Włosy okiełznałam,  w koka na czubku głowy .  Nie malowałam się bo nie czułam takiej potrzeby. Usłyszałam pukanie do mojego pokoju .
-Proszę. -  powiedziałam dość wyraźnie.
-Cześć, chciałaś ze mną rozmawiać. – powiedział Daniel który nie wyglądał tak źle jak podejrzewała Magda.
- Tak zgadza się chciałam Cię też zobaczyć.  – rzuciłam krótko.
-Może ja zacznę, chciałem Ci powiedzieć, że bardzo Cię kocham , jesteś najlepszą kobietą pod słońcem i było mi bardzo źle, że się do mnie nie odzywałaś. Przepraszam Cię za to co wydarzyło się z tym siatkarzem. Nie uważam , że jest złym graczem , ale nie wiem o co mu chodziło. Ja mu przecież nic nie zrobiłem ,a się chłopak  mnie uczepił i nie mogłem już tego znieść nawet uwagi  innych siatkarzy  na Niego nie działały. Nie chciałem , żeby tak wyszło , a jeszcze zauważyłem , że on nie może oderwać od Ciebie wzroku. To jeszcze bardziej podsyciło mnie do bójki z Nim .Kochanie bardzo Cię kocham i chcę , żeby było między Nami tak jak zawsze. – rozwinął się Daniel.
- Ja też Cię kocham i wiesz o tym doskonale,  ale nie wolno Ci tak robić. Bardzo mnie zawiodłeś.  Tęskniłam za Toba, i nie rób więcej głupstw. – odpowiedziałam mu i rzuciłam mu się w ramiona.
Pocałował mnie szczerze i namiętnie, czułam się jak w siódmym niebie. Coś musiało się wydarzyć, żebym znów tak nie zwykle mogła poczuć na sobie usta mojego faceta. Rzucił mnie na łóżko jego usta wędrowały po mojej szyi.  Ręce błądziły po moim ciele, a ja z sekundy na sekundę byłam  coraz bardziej pozbawiona ubrań. Ja zdjęłam jego koszulkę, spodnie i zdarłam z Niego bokserki.  Po chwili poczułam jego ciepły oddech na moich piersiach i brzuchu a jego męskość poczułam w sobie. Był niesamowity i delikatny, uwielbiałam z Nim chwile zbliżenia.  Jego ruchy były przemyślane i płynne.  Czułam się jak księżniczka . Nagle tą magiczną chwilę przerwał dźwięk  sms-a w telefonie Daniela .
-Nie przeszkadzajmy sobie kochanie. - powiedział Daniel  trochę sapiąc.
- Zobacz kto to , może to coś ważnego.-  wyszeptałam do ucha Danielowi
Daniel zerknął na wyświetlacz telefonu , jego mimika twarzy wydawała się trochę nerwowa.
- Coś się stało skarbie? Kto to? –zapytałam .
- Nie nic , to znajomy z pracy. – uciął szybko Daniel.
Postanowiłam ,że nie będę ingerować w to jaka jest prawda, w tym co mówi mój chłopak. Trochę podejrzane było jego zachowanie, ale dopiero co pogodziliśmy się  i nie chciałam wszczynać następnej kłótni. Daniel położył się obok mnie bo nasze miłosne uniesienie dobiegło końca wraz z dzwonkiem jego wiadomości. Leżeliśmy tak jeszcze chwile, wtuliłam się w jego ramiona. Byłam zadowolona.  Zegarek pokazywał 12, postanowiliśmy iść wszyscy na gofry , a potem na jakieś zakupy.  W barze którym sprzedawali gofry spotkaliśmy Kurka i Pitera, którzy jedli gofry jednego za drugim
- Ciekawe czy  Andrea o tym wie i wyraził zgodę na takie słodkości- zaśmiałam się do chłopaków.
-Oj młoda czasem trzeba sobie  życie umilać, a Andrea nie musi o wszystkim wiedzieć. Spalimy na siłowni- powiedział Bartek
- No właśnie. – dodał szybko Piter.
- Dobra chłopaki , nie powiem nic . Trzymam język za zębami – podniosłam palce jak do ślubowania.
- No mamy taką nadzieję -  zmówili się siatkarze.
- Jedzcie w spokoju ja uciekam do swojego stolika- uśmiechnęłam się i podeszłam do stolika  przy którym czekali na mnie Daniel , Magda i Tomek.
Ja zamówiłam sobie gofra z bitą śmietaną i owocami . Nie była bym sobą gdybym nie ubrudziła sobie nosa śmietaną. Moi towarzysze mieli ze mnie nie zły ubaw. Po jedzeniu postanowiliśmy wybrać się na ryneczek , rzucić okiem za pamiątkami . W końcu do naszego powrotu zostały 3 dni. Szybko zleciało. Nawet nie zauważyłam kiedy tyle się działo . Dni mijały bardzo szybko . Chodząc po ryneczku kupiłam mamie śliczne korale i bransoletkę, mama kochała korale. Pewnie będzie zadowolona. Tatusiowi kupiłam bursztyny które zalewa się wódką i będzie z tego nalewka.  Myślałam znowu o Zbyszku przecież zakomunikował mi , że napiszę do mnie, ale wiadomości jeszcze nie było , bo jak opętana zerkałam co 5 minut na wyświetlacz mojej komórki.  Nie powinnam o Nim ciągle myśleć,ale chyba ciągle przeżywam to , że poznałam Go prywatnie.  Odpowiedź na moje pytanie, dlaczego Zibi się nie odzywa znalazła się dosyć szybko .
- Patrzcie, patrzcie idzie Bartman ze swoją –powiedział Tomek który wyłowił Zbyszka i Asię z tłumu fanek , które prosiły Zbyszka o zdjęcie i autograf.
Aśka bardzo ładnie wyglądała , Zbyszek zresztą też.  Ona wyglądała na szczęśliwą przy swoim facecie. Chyba się dogadali, w sumie to chyba dobrze.
-Cześć – z rytmu myślenia wyrwał mnie głos Asi, która przy powitaniu dała mi całusa w policzek niczym najlepsza przyjaciółka.
- O heeej!  - powiedziałam zaskoczona . Już uwolniliście się od fanek ? – zapytałam.
-Nareszcie, Zbyszek nie odmawia swoim fanom autografów i zdjęć,  a to jest czasem bardzo męczące. –tłumaczyła mi Asia.
- Wierze Ci , oj wierze- powiedziałam.
Daniel pokazał klasę i podszedł do Zbyszka podając mu rękę i przepraszając Go, ulżyło mi bardzo mocno , kamień spadł mi z serca kiedy Zbyszek również Go przeprosił i puścił do mnie oczko. Ja momentalnie  popłynęłam i z radości pokazałam mu cały szereg zębów.
- Wy na siebie patrzycie , jak napaleńce. – stwierdziła cicho Magda.
 - Że niby kto? – specjalnie się oburzyłam.
- No Ty i Zibi, widać na kilometr siostrzyczko. – Oznajmiła mi siska.
- Magda, przestań .- szurnęłam ją w bok a ona odskoczyła.
Zbyszek z Asią poszli jak to nazwali na obiadokolację objęci  i szczęśliwi. Trochę mnie raziło to szczęście. Ja chyba sama siebie nie rozumiałam. Nie wiedziałam czego chcę. Kochałam Daniela i byłam z Nim szczęśliwa, a myślałam o Zbyszku i na jego widok świeciły mi się oczy co wyraźnie zaobserwowała Magda.  Nasz pobyt tu kończy się za 3 dni, tak samo pobyt siatkarzy. Wyjeżdzamy tego samego dnia. Wtedy wszystko się zakończy i powrócimy do rzeczywistości . Postanowiłam sobie nie zaprzątać głowy moim zachowaniem bo nie potrafiłam sobie sama wytłumaczyć swojego zachowania. Tłumaczyłam sobie w kółko , że wszystko się zaraz skończy i bardzo mnie to uspokajało.
Wracaliśmy do pensjonatu , a na rowerach jechali Igła , Magneto , Jarski , Guma i Kubiak .
- Cześć młodzieży! – wrzasnął Iglasty.
- Witamy sportowców! - powiedzieliśmy chórem.
-Gdzie śmigacie ? – zapytałam.
- A jedziemy na plaże , może pojeździmy trochę brzegiem morza. Dla zdrówka.- wytłumaczył mi szybko Kubiak.
-Macie jakieś plany na zakończenie wakacji ?  - zapytał Igła.
-Jakaś impreza by się przydała – wypalił jak zwykle Tomek.
- No właśnie otóż to , my myśleliśmy , żeby zorganizować ognisko na plaży, wieczór przed wyjazdem stąd.- powiedział Możdzon.
- Interesujący pomysł. – powiedziała Magda. Możemy pomóc Wam jakoś w przygotowaniach. –zaproponowała.
-No jasne , będziemy bardzo wdzięczni, przyjadą nasze dziewczyny i żony i będzie mega impreza- powiedział Zagumny.
Byłam bardzo zdziwiona nie spodziewałam się , że Paweł jest  taki rozrywkowy.
- No to będziemy w kontakcie. – Powiedział Daniel .
- To my jedziemy. Cześć mordeczki.– oznajmił Igła.
- No szerokiej drogi. Trzymajcie się panowie – powiedziałam .
W pensjonacie zjedliśmy kolację i oglądaliśmy film.  Poszłam wziąć prysznic. Nadal nie rozstawałam się z telefonem bo czekałam na sms-a od Zbyszka . Miałam nadzieję , że jak wyjdę z kabiny prysznicowej , to sms już będzie, i tak też było .  Dostałam sms-a od Zbyszka. Brzmiał on tak:
„  Z Asią wszystko sobie wyjaśniliśmy, chcemy to uratować. Słyszałem coś o ognisku , bardzo się cieszę, że spędzimy jeszcze razem dłuższą chwilę; ) Miłego wieczoru. – Zbyszek. ‘’
Odpisałam mu bez zastanowienia. :
„ Nie wiem czy przyjdę na ognisko,dobranoc. ‘’
Co mnie do diabła ugryzło? Pomyślałam, gdy wysłałam do Niego tamtą wiadomość. Przyszłam do pokoju , film który oglądaliśmy dobiegał już końca. Magda z Tomkiem poszli do swojego pokoju , Iza wróciła do siebie , ale oczywiście z Grześkiem . A ja powróciłam do pokoju który wynajmowałam ze swoim chłopakiem .Wtuliłam się w Niego i sama nie wiem kiedy, ale zasnęłam.


*Oczami Zibiego

Dochodziła godzina 23:15 telefon miałem wyciszony , ale wibrację wybiły mnie z rytmu rozmyślania. Dostałem sms-a od Oli.
„Śpisz? Ja się właśnie przebudziłam i nie mogę zasnąć. Może się spotkamy?  : ) ”
„Jasne, za 5 minut na dole. ‘’
Nie wierze napisała do mnie,  i chce się spotkać, byłem tak roztargniony i uradowany, że zapomniałem że nie jestem w pokoju sam. Mało nie brakowało ,a obudziłbym Aśkę. Wciągnąłem na tyłek spodnie ubrałem  koszulkę i bluzę jednego ze sponsorów naszej reprezentacji. Ubrałem okulary i przeczesałem palcami włosy. Popryskałem się moimi najlepszymi perfumami i ubrałem mój ulubiony zegarek.  Sam nie wiem , czemu się tak wystroiłem . Może to dla Niej ? Wymknąłem się cichutko z pokoju , a ona już czekała na dole.  Cieszyłem się , że ją widzę.
-Cześć.- mruknęła cicho . Możemy iść gdzieś na spacer?- zapytała mnie.
-No pewnie ,chodźmy. – jak można odmówić tak słodkiej kobiecie, spotkania o 23:30. – pomyślałem.
 Poszliśmy w stronę morza , rozmawialiśmy. Usiedliśmy na ławkę, a księżyc znakomicie rozświetlał jej piękną twarz.  Nie mogłem się powstrzymać.. Zbliżyłem swoje usta do jej i pocałowałem ją. Było wspaniale, poczułem się szczęśliwy jak dotknięty czarodziejską różdżką . Ona jednak oderwała się po chwili i zapytała z niedowierzaniem  :
- Co ty wyprawisz?
- Spełniam jedno ze swoich pragnień…- odpowiedziałem i kolejny raz zatopiłem się w jej ustach.



_______________________________________

co myślicie o tym rozdziale kochani ?  :  )
liczę na szczere komentarze ! 
Olkaa.

8 komentarzy:

  1. Świetny :D, ciekawe jak się dalej rozwinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku.! Naprawde jest świetny.!
    Ach ten pocałunek - na niego właśnie czekałam!!! Suuuuper.!
    Mam nadzieje ze beda razem.
    nie moge sie doczekać kolejnego rozdziału :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś mi się zdaje, że Aśka i Daniel raczej zadowoleni nie będą z tego pocałunku, a ciekawe jak zareaguje Ola na ten wybryk. :) Ognisko... To będzie ciekawie. :D
    Rozdział super. ^^
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawde świetny;)
    Myśle że to nie jakis kolega pracy ale jakas dziewczyn, moze Aska.

    OdpowiedzUsuń
  5. spoiler: bedzie ciążaaaaaa xD albo nawet dwie xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział każdego na każdy coraz fajniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No zobaczymy jak będzie dalej, może Asia ich przyłapie, ciekawie by było :D , czekamy na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. czekam na kolejny rozdzial;) i mam nadzieje ze jesli nawet nie bedzie tu 10 komentarzy tak jak pisalas na fb,to i tak napiszesz nowy rozdzial;)

    OdpowiedzUsuń