Tej nocy długo nie mogłam zasnąć, myślałam o poprzednim wieczorze. Zbyszek w rzeczywistości był
bardzo miły, romantyczny, szczery i
kontrowersyjny . Często szybkim ruchem
odgarniał włosy z mojej twarzy, które rozwiewał wiatr. Jego uśmiech był
cudowny. Powiedział mi , że zaintrygowałam Go już wtedy gdy
zobaczył mnie całą czerwoną i
zażenowaną sytuacją po meczu Ligi światowej, mówił że utkwiłam mu w pamięci. Był bardzo miły i
czarujący obsypywał mnie komplementami .
Ja sama byłam chyba w Nim zauroczona, przecież był moim idolem. Większość
dziewczyn chciałaby być na moim miejscu. Przy Nim zapomniałam o tej całej
sytuacji z Danielem. Zibi przepraszał mnie jeszcze wielokrotnie , doszliśmy do
wniosku , że powinnam pogadać również z Danielem. Zbyszek mimo oczarowania moją
osobą stwierdził ,że postara się pogadać z Asią i dowiedzieć się na czym stoją.
Wiedział , że ja bardzo kocham Daniela, bo mówiłam mu to wielokrotnie, był
troszkę zazdrosny, ale swojego związku z gwiazdeczką nie chciał zakończyć. W
gruncie rzeczy było to trochę dziwne. Mówił , że nie chcę przekreślać tylu chwil z
Nią, chociaż nie ukrywał też, że coś się
sypie. To całe myślenie, zeszło mi tak
opornie, że zasnęłam dopiero o 3 nad ranem ,ale byłam całkowicie spokojna, wiedziałam,
że będę miała wspaniałe wspomnienia do końca życia, bo poznałam siatkarzy
i spędziłam wieczór na sopockim molo z
Zibim Bartmanem . Rano obudziła mnie Magda waląc do drzwi..
- Jezu siostra już myślałam, że Cię nie dobudzę. Walę tu już
dobre 3 minuty- wparowała Magda gdy tylko wywlekłam się z łóżka i otworzyłam jej drzwi.
- Cześć, co Ty spać nie możesz? - powiedziałam zaspana, a moje włosy przypominały ogromną szopę.
- Dziewczyno jest 9. Zrób nam jakieś śniadanie, bo
tylko Ty tu sobie radzisz w kuchni –
zbulwersowała się Magda.
-Spokojnie, najpierw muszę pogadać z Danielem, możesz mu
powiedzieć , że ma przyjść do mnie tak za 15 minut? – poprosiłam siostrę.
- Jasne, że powiem . ale nie wiem czy będzie w stanie przyjść
, bo trochę wczoraj z Tomkiem zaszaleli. – próbowała zrelacjonować mi wczorajszy
wieczór chłopaków siostra.
- Zapytaj , może przyjdzie. – nalegałam.
- No dobra, dobra . To ja lecę. – powiedziała i wyszła z pokoju Izy w którym ciągle
przebywałam.
Dziwiłam się strasznie, że Magda o nic nie wypytywała, gdzie
wczoraj byłam co robiłam i że nie
zdawała mi relacji z wczorajszej kolacji z Izą i Grześkiem. W sumie dzień się
dopiero zaczął, i jeszcze będę słuchała
sto razy jak to było wczoraj . Zerknęłam przez okno , pogoda nie była za ciekawa co bardzo mnie martwiło. Siatkarze
właśnie wychodzili , ze swojego pensjonatu
i śmiem twierdzić, że jechali na trening. Igła zerknął w stronę mojego pokoju i mi
pokiwał. Było mi trochę wstyd , bo miałam każdy włos w inną stronę, ale
odkiwałam mu. Zbyszek też spojrzał. Cieszyłam się , że znowu Go widzę. Pokazał mi
palcem na swój telefon. Wiedziałam o co mu chodzi. Domyśliłam się , że
będzie się ze mną kontaktował. Kiwnęłam mu znacząco głową. Następnie ubrałam legginsy ¾ , niebieską bokserkę , czarny sweterek i
balerinki . Włosy okiełznałam, w koka na
czubku głowy . Nie malowałam się bo nie
czułam takiej potrzeby. Usłyszałam pukanie do mojego pokoju .
-Proszę. -
powiedziałam dość wyraźnie.
-Cześć, chciałaś ze mną rozmawiać. – powiedział Daniel który
nie wyglądał tak źle jak podejrzewała Magda.
- Tak zgadza się chciałam Cię też zobaczyć. – rzuciłam krótko.
-Może ja zacznę, chciałem Ci powiedzieć, że bardzo Cię
kocham , jesteś najlepszą kobietą pod słońcem i było mi bardzo źle, że się do
mnie nie odzywałaś. Przepraszam Cię za to co wydarzyło się z tym siatkarzem.
Nie uważam , że jest złym graczem , ale nie wiem o co mu chodziło. Ja mu
przecież nic nie zrobiłem ,a się chłopak
mnie uczepił i nie mogłem już tego znieść nawet uwagi innych siatkarzy na Niego nie działały. Nie chciałem , żeby
tak wyszło , a jeszcze zauważyłem , że on nie może oderwać od Ciebie wzroku. To
jeszcze bardziej podsyciło mnie do bójki z Nim .Kochanie bardzo Cię kocham i
chcę , żeby było między Nami tak jak zawsze. – rozwinął się Daniel.
- Ja też Cię kocham i wiesz o tym doskonale, ale nie wolno Ci tak robić. Bardzo mnie
zawiodłeś. Tęskniłam za Toba, i nie rób
więcej głupstw. – odpowiedziałam mu i rzuciłam mu się w ramiona.
Pocałował mnie szczerze i namiętnie, czułam się jak w
siódmym niebie. Coś musiało się wydarzyć, żebym znów tak nie zwykle mogła
poczuć na sobie usta mojego faceta. Rzucił mnie na łóżko jego usta wędrowały po
mojej szyi. Ręce błądziły po moim ciele,
a ja z sekundy na sekundę byłam coraz
bardziej pozbawiona ubrań. Ja zdjęłam jego koszulkę, spodnie i zdarłam z Niego
bokserki. Po chwili poczułam jego ciepły
oddech na moich piersiach i brzuchu a jego męskość poczułam w sobie. Był
niesamowity i delikatny, uwielbiałam z Nim chwile zbliżenia. Jego ruchy były przemyślane i płynne. Czułam się jak księżniczka . Nagle tą
magiczną chwilę przerwał dźwięk sms-a w
telefonie Daniela .
-Nie przeszkadzajmy sobie kochanie. - powiedział Daniel trochę sapiąc.
- Zobacz kto to , może to coś ważnego.- wyszeptałam do ucha Danielowi
Daniel zerknął na wyświetlacz telefonu , jego mimika twarzy
wydawała się trochę nerwowa.
- Coś się stało skarbie? Kto to? –zapytałam .
- Nie nic , to znajomy z pracy. – uciął szybko Daniel.
Postanowiłam ,że nie będę ingerować w to jaka jest prawda, w
tym co mówi mój chłopak. Trochę podejrzane było jego zachowanie, ale dopiero co
pogodziliśmy się i nie chciałam
wszczynać następnej kłótni. Daniel położył się obok mnie bo nasze miłosne uniesienie
dobiegło końca wraz z dzwonkiem jego wiadomości. Leżeliśmy tak jeszcze chwile,
wtuliłam się w jego ramiona. Byłam zadowolona. Zegarek pokazywał 12, postanowiliśmy iść
wszyscy na gofry , a potem na jakieś zakupy. W barze którym sprzedawali gofry spotkaliśmy
Kurka i Pitera, którzy jedli gofry jednego za drugim
- Ciekawe czy Andrea
o tym wie i wyraził zgodę na takie słodkości- zaśmiałam się do chłopaków.
-Oj młoda czasem trzeba sobie życie umilać, a Andrea nie musi o wszystkim
wiedzieć. Spalimy na siłowni- powiedział Bartek
- No właśnie. – dodał szybko Piter.
- Dobra chłopaki , nie powiem nic . Trzymam język za zębami –
podniosłam palce jak do ślubowania.
- No mamy taką nadzieję -
zmówili się siatkarze.
- Jedzcie w spokoju ja uciekam do swojego stolika-
uśmiechnęłam się i podeszłam do stolika
przy którym czekali na mnie Daniel , Magda i Tomek.
Ja zamówiłam sobie gofra z bitą śmietaną i owocami . Nie
była bym sobą gdybym nie ubrudziła sobie nosa śmietaną. Moi towarzysze mieli ze
mnie nie zły ubaw. Po jedzeniu postanowiliśmy wybrać się na ryneczek , rzucić
okiem za pamiątkami . W końcu do naszego powrotu zostały 3 dni. Szybko
zleciało. Nawet nie zauważyłam kiedy tyle się działo . Dni mijały bardzo szybko
. Chodząc po ryneczku kupiłam mamie śliczne korale i bransoletkę, mama kochała
korale. Pewnie będzie zadowolona. Tatusiowi kupiłam bursztyny które zalewa się
wódką i będzie z tego nalewka. Myślałam
znowu o Zbyszku przecież zakomunikował mi , że napiszę do mnie, ale wiadomości
jeszcze nie było , bo jak opętana zerkałam co 5 minut na wyświetlacz mojej
komórki. Nie powinnam o Nim ciągle
myśleć,ale chyba ciągle przeżywam to , że poznałam Go prywatnie. Odpowiedź na moje pytanie, dlaczego Zibi się
nie odzywa znalazła się dosyć szybko .
- Patrzcie, patrzcie idzie Bartman ze swoją –powiedział Tomek
który wyłowił Zbyszka i Asię z tłumu fanek , które prosiły Zbyszka o zdjęcie i
autograf.
Aśka bardzo ładnie wyglądała , Zbyszek zresztą też. Ona wyglądała na szczęśliwą przy swoim
facecie. Chyba się dogadali, w sumie to chyba dobrze.
-Cześć – z rytmu myślenia wyrwał mnie głos Asi, która przy
powitaniu dała mi całusa w policzek niczym najlepsza przyjaciółka.
- O heeej! -
powiedziałam zaskoczona . Już uwolniliście się od fanek ? – zapytałam.
-Nareszcie, Zbyszek nie odmawia swoim fanom autografów i
zdjęć, a to jest czasem bardzo męczące. –tłumaczyła
mi Asia.
- Wierze Ci , oj wierze- powiedziałam.
Daniel pokazał klasę i podszedł do Zbyszka podając mu rękę i
przepraszając Go, ulżyło mi bardzo mocno , kamień spadł mi z serca kiedy
Zbyszek również Go przeprosił i puścił do mnie oczko. Ja momentalnie popłynęłam i z radości pokazałam mu cały szereg
zębów.
- Wy na siebie patrzycie , jak napaleńce. – stwierdziła
cicho Magda.
- Że niby kto? –
specjalnie się oburzyłam.
- No Ty i Zibi, widać na kilometr siostrzyczko. – Oznajmiła
mi siska.
- Magda, przestań .- szurnęłam ją w bok a ona odskoczyła.
Zbyszek z Asią poszli jak to nazwali na obiadokolację
objęci i szczęśliwi. Trochę mnie raziło
to szczęście. Ja chyba sama siebie nie rozumiałam. Nie wiedziałam czego chcę.
Kochałam Daniela i byłam z Nim szczęśliwa, a myślałam o Zbyszku i na jego widok
świeciły mi się oczy co wyraźnie zaobserwowała Magda. Nasz pobyt tu kończy się za 3 dni, tak samo
pobyt siatkarzy. Wyjeżdzamy tego samego dnia. Wtedy wszystko się zakończy i
powrócimy do rzeczywistości . Postanowiłam sobie nie zaprzątać głowy moim
zachowaniem bo nie potrafiłam sobie sama wytłumaczyć swojego zachowania.
Tłumaczyłam sobie w kółko , że wszystko się zaraz skończy i bardzo mnie to
uspokajało.
Wracaliśmy do pensjonatu , a na rowerach jechali Igła , Magneto
, Jarski , Guma i Kubiak .
- Cześć młodzieży! – wrzasnął Iglasty.
- Witamy sportowców! - powiedzieliśmy chórem.
-Gdzie śmigacie ? – zapytałam.
- A jedziemy na plaże , może pojeździmy trochę brzegiem
morza. Dla zdrówka.- wytłumaczył mi szybko Kubiak.
-Macie jakieś plany na zakończenie wakacji ? - zapytał Igła.
-Jakaś impreza by się przydała – wypalił jak zwykle Tomek.
- No właśnie otóż to , my myśleliśmy , żeby zorganizować
ognisko na plaży, wieczór przed wyjazdem stąd.- powiedział Możdzon.
- Interesujący pomysł. – powiedziała Magda. Możemy pomóc Wam
jakoś w przygotowaniach. –zaproponowała.
-No jasne , będziemy bardzo wdzięczni, przyjadą nasze
dziewczyny i żony i będzie mega impreza- powiedział Zagumny.
Byłam bardzo zdziwiona nie spodziewałam się , że Paweł
jest taki rozrywkowy.
- No to będziemy w kontakcie. – Powiedział Daniel .
- To my jedziemy. Cześć mordeczki.– oznajmił Igła.
- No szerokiej drogi. Trzymajcie się panowie – powiedziałam .
W pensjonacie zjedliśmy kolację i oglądaliśmy film. Poszłam wziąć prysznic. Nadal nie rozstawałam
się z telefonem bo czekałam na sms-a od Zbyszka . Miałam nadzieję , że jak
wyjdę z kabiny prysznicowej , to sms już będzie, i tak też było . Dostałam sms-a od Zbyszka. Brzmiał on tak:
„ Z Asią wszystko
sobie wyjaśniliśmy, chcemy to uratować. Słyszałem coś o ognisku , bardzo się
cieszę, że spędzimy jeszcze razem dłuższą chwilę; ) Miłego wieczoru. – Zbyszek.
‘’
Odpisałam mu bez zastanowienia. :
„ Nie wiem czy przyjdę na ognisko,dobranoc. ‘’
Co mnie do diabła ugryzło? Pomyślałam, gdy wysłałam do Niego
tamtą wiadomość. Przyszłam do pokoju , film który oglądaliśmy dobiegał już
końca. Magda z Tomkiem poszli do swojego pokoju , Iza wróciła do siebie , ale
oczywiście z Grześkiem . A ja powróciłam do pokoju który wynajmowałam ze swoim
chłopakiem .Wtuliłam się w Niego i sama nie wiem kiedy, ale zasnęłam.
*Oczami Zibiego
Dochodziła godzina 23:15 telefon miałem wyciszony , ale
wibrację wybiły mnie z rytmu rozmyślania. Dostałem sms-a od Oli.
„Śpisz? Ja się właśnie przebudziłam i nie mogę zasnąć. Może
się spotkamy? : ) ”
„Jasne, za 5 minut na dole. ‘’
Nie wierze napisała do mnie,
i chce się spotkać, byłem tak roztargniony i uradowany, że zapomniałem
że nie jestem w pokoju sam. Mało nie brakowało ,a obudziłbym Aśkę. Wciągnąłem
na tyłek spodnie ubrałem koszulkę i
bluzę jednego ze sponsorów naszej reprezentacji. Ubrałem okulary i przeczesałem
palcami włosy. Popryskałem się moimi najlepszymi perfumami i ubrałem mój
ulubiony zegarek. Sam nie wiem , czemu
się tak wystroiłem . Może to dla Niej ? Wymknąłem się cichutko z pokoju , a ona
już czekała na dole. Cieszyłem się , że
ją widzę.
-Cześć.- mruknęła cicho . Możemy iść gdzieś na spacer?-
zapytała mnie.
-No pewnie ,chodźmy. – jak można odmówić tak słodkiej
kobiecie, spotkania o 23:30. – pomyślałem.
Poszliśmy w stronę
morza , rozmawialiśmy. Usiedliśmy na ławkę, a księżyc znakomicie rozświetlał
jej piękną twarz. Nie mogłem się
powstrzymać.. Zbliżyłem swoje usta do jej i pocałowałem ją. Było wspaniale,
poczułem się szczęśliwy jak dotknięty czarodziejską różdżką . Ona jednak
oderwała się po chwili i zapytała z niedowierzaniem :
- Co ty wyprawisz?
- Spełniam jedno ze swoich pragnień…- odpowiedziałem i
kolejny raz zatopiłem się w jej ustach.
_______________________________________
co myślicie o tym rozdziale kochani ? : )
liczę na szczere komentarze !
Olkaa.
Świetny :D, ciekawe jak się dalej rozwinie ;)
OdpowiedzUsuńJejku.! Naprawde jest świetny.!
OdpowiedzUsuńAch ten pocałunek - na niego właśnie czekałam!!! Suuuuper.!
Mam nadzieje ze beda razem.
nie moge sie doczekać kolejnego rozdziału :D
Coś mi się zdaje, że Aśka i Daniel raczej zadowoleni nie będą z tego pocałunku, a ciekawe jak zareaguje Ola na ten wybryk. :) Ognisko... To będzie ciekawie. :D
OdpowiedzUsuńRozdział super. ^^
Pozdrawiam ciepło :*
Naprawde świetny;)
OdpowiedzUsuńMyśle że to nie jakis kolega pracy ale jakas dziewczyn, moze Aska.
spoiler: bedzie ciążaaaaaa xD albo nawet dwie xD
OdpowiedzUsuńSuper rozdział każdego na każdy coraz fajniejszy :)
OdpowiedzUsuńNo zobaczymy jak będzie dalej, może Asia ich przyłapie, ciekawie by było :D , czekamy na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdzial;) i mam nadzieje ze jesli nawet nie bedzie tu 10 komentarzy tak jak pisalas na fb,to i tak napiszesz nowy rozdzial;)
OdpowiedzUsuń